Bemol to schroniskowy “dzikusek”. Dotychczasowe życie spędził za kratami swojego boksu, uciekając na widok człowieka. Rozsądnie i z ogromną dozą cierpliwości pracujemy zdobywając wzajemne zaufanie. Od niedawna wychodzi na spacery ucząc się chodzenia na smyczy, dotyk człowieka staje się być czymś przyjemnym. Mimo wszystko jest jeszcze bardzo lękliwy i wymaga wiele pracy.

Facebook