
Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu trafiłam w listopadzie 2022 r. Pamiętam ten dzień, było zimno i bardzo deszczowo, a ja byłam cała przemoknięta. Myślałam, że będę w Schronisku tylko chwilkę, ktoś po mnie przyjdzie i wrócę do swojego domu. Tak się jednak nie stało.
Siedzę w Schronisku i czekam, wpatrując, się w każdego kto odwiedza psiaki i kociaki. Bardzo lubię spacery na które chętnie chodzę. Jestem bardzo stęskniona za Tobą człowieku. Proszę przyjdź do mnie. Zobacz jaka jestem naprawdę. Może jak mnie poznasz, to dasz mi Nowy Dom?
Czekam na Ciebie, Sally.
