Dukat
JestemDukat.
Smutno mi, że nikt o mnie nie pyta, nie dzwoni.
Po prostu jestem niewidzialny dla odwiedzających psiaki w schronisku, którzy zazwyczaj szukają psa młodego, pięknego, najlepiej rasowego, a nas starszych wielorasowców pomijają.
Uwierzcie, choć jestem psim seniorem, jestem zdrowy i będę wiernym przyjacielem. Na widok człowieka robię się radosny, co widać po moim rozmerdanym ogonie. Uwielbiam długie spacery i ciepło człowieka. Drapanie czy przytulanie sprawia mi ogromną radość.
Ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień i przyjdziesz do mnie, do mojego boksu, upragniony człowieczy przyjacielu i powiesz: idziemy do domu, domu w którym będziesz miał wszystko co potrzebujesz do szczęścia. Chcę wierzyć, że tak się stanie. Na razie, nadal siedzę za kratami schroniskowego boksu marząc.
Daj mi szansę na lepsze życie. Starsze psy również zasługują na dom.
Pozdrawiam, Dukat.