Mistrzu
Mistrzu ( ur. 2016r) do niedawna na widok człowieka chował się w najdalszy kąt budy. Nie ma w nim ani grama agresji, dzięki systematycznej pracy bardzo się zmienił. Wychodzi na spacery poza schronisko, daje się pogłaskać, je smaczki z ręki. Nadal jest psem wycofanym, ale mamy nadzieję, że zostanie w końcu zauważony przez kogoś, kto da mu najwspanialszy dom na świecie